Pani dekoratorka, którą wybraliśmy mieszka na przeciwko Naszej sali :) Często ubiera tę salę i jest bardzo miła. Co wiosnę ma jakąś nowość więc zobaczymy czym Nas zaskoczy. Pojechaliśmy do Niej obejrzeć tylko co i jak ubierała do tej pory, ale byłam tak zachwycona, że odrazu podpisaliśmy umowę. Zaliczka wyniosła mnie 200 zł. Ogólnie suma to 1.000 zł + jeśli chcemy kościół dekoracja 300 zł + auto jeśli zdecydujemy się na kościół to zostanie ubrane gratis. A jeszcze jeśli chcemy firanki dodatkowo ładniejsze i udekorowanie parapetów to 100 zł. Cały czas jeszcze myślimy, ale chyba będzie full opcja. Ma być pięknie! Te zdjęcia co wstawiałam sali takie na pomarańczowo ubrana to też ubierała ta pani. Wysypała Nam ponad 20 kolorów materiałów takich ścinków i mieliśmy sobie ułożyć swoją kompozycję. Nie było łatwo, ale wspólnie z narzeczonym wybraliśmy zieleń + fiolet + biel + wrzos. Tak mieliśmy ubraną sale gimnastyczną na Naszej studniówce i wyszło ładnie i także ubierała wtedy ta pani. Bardziej motywem przewodnim będzie fiolet, zieleni będzie mniej, żeby było kolorowiej tak samo biel, a wrzosu troszeczkę. Ogólnie chciałam sporo kolorów bo dwa to dla mnie za mdło (biel + coś). Dekoracja stołu to będą kwiaty żywe w wysokim wazonie zanurzone w wodzie. No przepięknie to wygląda! Co do rodzaju kwiatów jeszcze nie wiem, ale raczej róże, storczyki lub mieczyki. Na omówienie szczegółów umówimy się na wiosnę.
ścinki Naszych tiuli
tak to wygląda po powieszeniu (sala na studniówce rok 2012)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz